czwartek, 25 stycznia 2007

Mortal Kombat - Armageddon

Jest ktoś kto nie wie co to Mortal Kombat? Jeśli tak, to proponuje wrócić do lektury elementarza, a nie dalsze buszowanie po sieci... Skąd wzmianka o tej kultowej grze, mordobiciu, od którego wielu z nas zaczynało przygodę z grami komputerowymi?

Proste, oto znalazłem krótki film w którym Ed Boon (chyba nie trzeba przedstawiać) pokazuje możliwości jakie daje Nintendo Wii w połączeniu z najnowszym Mortal Kombat...



Po obejrzeniu tego materiału stwierdziłem, że chyba sobie kupie telewizor i Wii... Jeszcze żeby było tego mało to wpadł w moje ręce filmik zapowiadający MK:A



I zestaw krótkich scenek pokazujących jak będzie wyglądać gra...



Ehhh, odżyły wspomnienia... Secret Service, Kombat Corner, Gulasz.... Kto to pamięta....

A to poniżej pamiętacie?



Zakazana gra, zielona krew w Niemczech, te kontrowersje... Ta... Ale mi się sentymentalnie zrobiło... Podstawówka... To były czasy ;-) Idę poszukać jakiegoś Abandonware... Tylko znowu trzeba będzie nową klawiaturę kupić...

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

ja pamietam :) i mortal combat i secret service... :) graało się oj grało, btw ten ostatni filmik oczywiście najciekawszy :) budzi wspomnienia :)

Anonimowy pisze...

Pamietam =D Do tej pory nie wywalilem starych SS'ow. W 7mej klasie sie zaczelo, od MK2 na Amisi1200. Pozdrawiam!

Łukasz pisze...

Jasne że pamiętamy!! pamiętam zazdrość kumpli z podstawówki gdy na mojej Amidze 1200 mortal kombat działał a na ich 500/600 nie. (wymagał zdaje się 1,5mb ram).

Pamiętam też ta radość gdy co miesiąc biegło się do kiosku po nowy czerwony SS lub ŚGK.

Pamiętam gulasza i pamiętam jak wyszedł doom na pc, niedoścignione marzenie amigowców...ehhh wpomnienia.

OStatnio pogrywam w starocie na DOSboxie i aż łezka w oku się kręci :)

Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Tak się składa, że na Amidze600 Mortalki śmigały a 1200 miała tą tylko przewagę, że rzadziej się zmieniało dyskietki. Co do Mortal Kombat... W mojej pamięci nie umrze nigdy...