Audi zrobiło sobie nową reklamę w której występują Leonard Nimoy (Spock) i Zachary Quinto (też Spock). Obaj Panowie świetnie się bawią i na koniec brakuje tylko któregoś z James T. Kirków wysiadającego z ostatniego samochodu :-)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą StarTrek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą StarTrek. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 9 maja 2013
piątek, 7 marca 2008
Bąki w filmach
Temat lekki łatwy i przyjemny, drażliwych czytelników mojego bloga przepraszam i mam prośbę, żebyście omineli ten wpis. Ale jest piątek wieczór a ja sie po prostu nie mogłem powstrzymać. W moje ręce wpadł ten filmik:
Wiem, straszne :D ale nie mogłem sie powstrzymać od śmiechu to jest genialne, no i podążyłem za tropem. Okazało się, że nie tyko Star Trek, ale rónież Matrix:
Szeregowiec Ryan:
Władca Pierścieni:
Pogromcy Duchów:
Piła:
Tego jest dużo więcej na YT, miłego szukania oraz miłego weekendu ;-)
Wiem, straszne :D ale nie mogłem sie powstrzymać od śmiechu to jest genialne, no i podążyłem za tropem. Okazało się, że nie tyko Star Trek, ale rónież Matrix:
Szeregowiec Ryan:
Władca Pierścieni:
Pogromcy Duchów:
Piła:
Tego jest dużo więcej na YT, miłego szukania oraz miłego weekendu ;-)
niedziela, 2 marca 2008
07 w skali Kardaszewa
W 1964 roku Mikołaj Kardaszew (Nikolai Kardashev) zaproponował bardzo ciekawą skale oceny rozwoju cywilizacyjnego. Nie ma ona zbyt dużych zastosowań w analizie historii ziemskich cywilizacji, przynajmniej według racjonalnych przesłanek, jest za to użyteczna przy tworzeniu pewnych ram dla futurologów. Ram według których prawdopodobnie będzie się rozwijać nasza cywilizacja.
Pierwszym Krokiem jest cywilizacja Typu I kontrolująca w 100% zasoby planetarne i wykorzystująca wszystką energię dostępną dla planety macierzystej jest to hipotetyczna moc rzędu 10^16W. Cywilizacja tego typu jest bardzo aktywnie obecna w całym macierzystym układzie planetarnym - Kolonie, stacje badawcze, sondy etc.
Cywilizacja Typu II Jest zdolna do wykorzystania pełnego potencjału macierzystej gwiazdy (10^26W) i to robi. Prawdopodobnie macierzysty układ planetarny takiej cywilizacji byłby otoczony Sferą Dysona (Olbrzymią sztuczną konstrukcją, bańką wewnątrz której byłby cały układ), która zbierałaby całą energię wypromieniowywaną przez słońce oraz planety. Taka cywilizacja prawdopodobnie koncentrowałaby się na rozwoju podróży międzygwiezdnych.
Cywilizacja Typu III jest największą z zaproponowanych przez Kardaszewa. Swoim zasięgiem otacza całą macierzystą galaktykę i wykorzystuje jej cały energetyczny potencjał - hipotetycznie 10^36W. Jej technologiczny rozwój pozwala kontrolować również czarne dziury.
Żebyście mogli sobie uświadomić jak olbrzymia musiałaby być taka cywilizacja mały przerywnik filmowy:
To jeszcze nie koniec rozwoju cywilizacji... Kolejne fazy zostały zaproponowane przez Izaaka Asimova:
Cywilizacja IV typu jest zdolna do wykorzystania energii ze swojej supergromady, czyli setek, a nawet tysięcy galaktyk. Prawdopodobna moc takiego układu do 10^46W.
Cywilizacja V typu swoim zasięgiem pokrywa cały wszechświat, mało tego wykorzystuje jego całą moc - bagatela 10^56W
Nadążacie? Bo to jeszcze nie koniec. Poprzednie cywilizacje są w dużej mierze zgodne z dzisiejszą wiedzą teoretyczną i osiągnięcie kolejnych poziomów jest teoretycznie możliwe. Wprawdzie pozostają problemy podróży z prędkościami większymi niż światło, ale to nic w porównaniu do problemów przy ostatnich 2 fazach rozwoju cywilizacyjnego.
Wysoce hipotetyczna Cywilizacja VI typu jest zdolna do wykorzystywania nie tylko macierzystego wszechświata (sic!), ale również wszechświatów równoległych. Mało tego w przypadku zagrożeń może się pomiędzy tymi wszechświatami przemieszczać...
Ostatnia hipotetyczna faza to Cywilizacja typu VII - już nie tylko wykorzystująca energię wszechświata i kilku równoległych, ale również dysponująca możliwościami tworzenia wszechświatów...
To tyle teorii teraz trochę fikcji. W literaturze i filmach Sci-Fi często spotyka się cywilizacje kosmiczne na różnym stopniu rozwoju. wprawdzie praktycznie nigdy nie jest to "czysta" cywilizacja danego tylu, ale można pokusić się o pewne uogólnienia, które pozwolą nam zrobić systematykę.
I tak do do cywilizacji pierwszego typu można zaliczyć Laleczniki Piersona z cyklu o Pierścieniu Larrego Nivena (tak na marginesie to sam pierścień jest swego rodzaju poprzednikiem wspominanej przeze mnie wcześniej Sfery Dysona).
Do cywilizacji II typu można zaliczyć Federację planet ze Star Trek, wprawdzie nie jest to czysta forma, ale kontrolowanie wielu układów planetarnych już zalicza ich do II Typu. Również Imperium Galaktyczne z cyklu Isaaca Asimova o Fundacji można zaliczyć do 2 fazy, wprawdzie przez moment kontrolowało całą galaktykę, ale niestety zdegenerowało się do statusu cywilizacji Typu 2.
Gdzieś na pograniczu 2 i 3 fazy jest Borg ze świata Star Trek, wprawdzie nie włada całą galaktyką, ale w przeciwieństwie do Imperium Galaktycznego Asimova nie ulega degeneracji ale się sprawnie rozwija.
Najbliżej Cywilizacji 3 typu jest Republika ze świata Gwiezdnych Wojen - cywilizacja, która z różnymi skutkami kontroluje praktycznie całą galaktykę.
W popularnych seriach występują również rasy, które osiągnęły wyższy poziom rozwoju cywilizacyjnego. I tak w świecie Star Trek jest to Q, natomiast w świecie Stargate są to Starożytni vel Pradawni (Ancients).
No i na dziś to byłoby tyle, chciałem napisać krótki post, a wyszła mi z tego jakaś epopeja. Jednak mam nadzieje, że znajdą się wytrwali, którzy przeczytają do końca. Tradycyjnie, jeśli macie jakieś uwagi i pytania to chętnie podyskutuje, czy to w komentarzach, czy to Blog Vs. Blog.
PS Ziemia ma 0.7 w skali Kardaszewa...
Pierwszym Krokiem jest cywilizacja Typu I kontrolująca w 100% zasoby planetarne i wykorzystująca wszystką energię dostępną dla planety macierzystej jest to hipotetyczna moc rzędu 10^16W. Cywilizacja tego typu jest bardzo aktywnie obecna w całym macierzystym układzie planetarnym - Kolonie, stacje badawcze, sondy etc.
Cywilizacja Typu II Jest zdolna do wykorzystania pełnego potencjału macierzystej gwiazdy (10^26W) i to robi. Prawdopodobnie macierzysty układ planetarny takiej cywilizacji byłby otoczony Sferą Dysona (Olbrzymią sztuczną konstrukcją, bańką wewnątrz której byłby cały układ), która zbierałaby całą energię wypromieniowywaną przez słońce oraz planety. Taka cywilizacja prawdopodobnie koncentrowałaby się na rozwoju podróży międzygwiezdnych.
Cywilizacja Typu III jest największą z zaproponowanych przez Kardaszewa. Swoim zasięgiem otacza całą macierzystą galaktykę i wykorzystuje jej cały energetyczny potencjał - hipotetycznie 10^36W. Jej technologiczny rozwój pozwala kontrolować również czarne dziury.
Żebyście mogli sobie uświadomić jak olbrzymia musiałaby być taka cywilizacja mały przerywnik filmowy:
To jeszcze nie koniec rozwoju cywilizacji... Kolejne fazy zostały zaproponowane przez Izaaka Asimova:
Cywilizacja IV typu jest zdolna do wykorzystania energii ze swojej supergromady, czyli setek, a nawet tysięcy galaktyk. Prawdopodobna moc takiego układu do 10^46W.
Cywilizacja V typu swoim zasięgiem pokrywa cały wszechświat, mało tego wykorzystuje jego całą moc - bagatela 10^56W
Nadążacie? Bo to jeszcze nie koniec. Poprzednie cywilizacje są w dużej mierze zgodne z dzisiejszą wiedzą teoretyczną i osiągnięcie kolejnych poziomów jest teoretycznie możliwe. Wprawdzie pozostają problemy podróży z prędkościami większymi niż światło, ale to nic w porównaniu do problemów przy ostatnich 2 fazach rozwoju cywilizacyjnego.
Wysoce hipotetyczna Cywilizacja VI typu jest zdolna do wykorzystywania nie tylko macierzystego wszechświata (sic!), ale również wszechświatów równoległych. Mało tego w przypadku zagrożeń może się pomiędzy tymi wszechświatami przemieszczać...
Ostatnia hipotetyczna faza to Cywilizacja typu VII - już nie tylko wykorzystująca energię wszechświata i kilku równoległych, ale również dysponująca możliwościami tworzenia wszechświatów...
To tyle teorii teraz trochę fikcji. W literaturze i filmach Sci-Fi często spotyka się cywilizacje kosmiczne na różnym stopniu rozwoju. wprawdzie praktycznie nigdy nie jest to "czysta" cywilizacja danego tylu, ale można pokusić się o pewne uogólnienia, które pozwolą nam zrobić systematykę.
I tak do do cywilizacji pierwszego typu można zaliczyć Laleczniki Piersona z cyklu o Pierścieniu Larrego Nivena (tak na marginesie to sam pierścień jest swego rodzaju poprzednikiem wspominanej przeze mnie wcześniej Sfery Dysona).
Do cywilizacji II typu można zaliczyć Federację planet ze Star Trek, wprawdzie nie jest to czysta forma, ale kontrolowanie wielu układów planetarnych już zalicza ich do II Typu. Również Imperium Galaktyczne z cyklu Isaaca Asimova o Fundacji można zaliczyć do 2 fazy, wprawdzie przez moment kontrolowało całą galaktykę, ale niestety zdegenerowało się do statusu cywilizacji Typu 2.
Gdzieś na pograniczu 2 i 3 fazy jest Borg ze świata Star Trek, wprawdzie nie włada całą galaktyką, ale w przeciwieństwie do Imperium Galaktycznego Asimova nie ulega degeneracji ale się sprawnie rozwija.
Najbliżej Cywilizacji 3 typu jest Republika ze świata Gwiezdnych Wojen - cywilizacja, która z różnymi skutkami kontroluje praktycznie całą galaktykę.
W popularnych seriach występują również rasy, które osiągnęły wyższy poziom rozwoju cywilizacyjnego. I tak w świecie Star Trek jest to Q, natomiast w świecie Stargate są to Starożytni vel Pradawni (Ancients).
No i na dziś to byłoby tyle, chciałem napisać krótki post, a wyszła mi z tego jakaś epopeja. Jednak mam nadzieje, że znajdą się wytrwali, którzy przeczytają do końca. Tradycyjnie, jeśli macie jakieś uwagi i pytania to chętnie podyskutuje, czy to w komentarzach, czy to Blog Vs. Blog.
PS Ziemia ma 0.7 w skali Kardaszewa...
czwartek, 2 sierpnia 2007
Top 10 najgorszych seriali Sci-Fi wszechczasów
W sumie całkiem sporo piszę tutaj o Gwiezdnych Wojnach, czasami o Star Treku, parę razy pojawiły się Gwiezdne Wrota, więc przyszła pora na drugą stronę medalu, czyli najochydniejsze, najbzdurniejsze seriale Sci-Fi ever. Od razu uprzedzam, że dzieki Bogu nie wszystkie było dane oglądać w polskiej telewizji. Niestety tyko Kilku nie było... Za to z tej absolutnej czołówki =)
Miejsce 10: M.A.N.T.I.S. czyli sparaliżowany naukowiec w super egzoszkielecie ratuje co odcinek świat. W ten sposób jeszcze wcześniej z nikogo nie zrobili supermana, ale co za genialny kamuflaż, przecież nikt nie będzie podejrzewał, że tym gościem który załatwia złych jest ten doktorek na wózku inwalidzkim...
Miejsce 9: Viper - pamiętacie drugą rolę życia Haselhoffa (pierwszą, dla ułatwienia powiem, jest Baywatch), czyli serial Knight Rider, nie był taki zły i nawet dało się to oglądać... Kiedyś... Viper to próba odświerzenia pomysłu, z tą różnicą, że tu samochód nie mówi... i może to był główny błąd...
Miejsce 8: Team Knight Rider - To a'propos Knight Ridera, jeden to za mało, zróbmy ich 5 i dajmy im 5 pojazdów w tym 2 motory i jeepa, i jeszcze samolot Herkules jako mobilną bazę wypadową ;P
Miejsce 7: Mutant X, leciało to chyba na RTL7, nie pamiętam dokładnie, wystarczy, że wygląda to na nieudolna podróbkę X-Mana, próbowali chłopcy zrobić coś równolegle, ale im nie wyszło w końcu po kilku sezonach producent się wycofał, bo zauważył, że kupę robi rękami zamiast....
Miejsce 6: Quark (nie, nie ten ferengi), pomysł niezły, ale wykonanie do bani... Na Youtube jest kilka odcinków tego serialu z 1977 roku... pośmiać raczej się nie pośmiejecie... w Sumie to jest wręcz żenujący momentami :(
Miejsce 5: Nightman, skrzyżowanie supermana z batmanem przy budżecie filmu amatorskiego klasy "G". Dnoooooo
Miejsce 4: Manimal - no to jest ochyda, też raczej na youtube, mnie już czołówka kręcona w zoo powaliła, a potem było coraz gorzej. Głupie, dziecinne fabuła kuleje i to w sumie wszystko do czego się mogę przykleić, bo niczego innego nie ma :P
Miejsce 3: Automan - jeśli myśleliście, że człowiek - zwierze to wszystko, to musicie zobaczyć czołowieka-samochód. To dopiero jest kicz. Krzyżówka Knight Ridera z Kojakiem i Bóg wie czym jeszcze. Dzięki Bogu bezpłodna...
Miejsce 2: Electra Woman & Dyna Girl - teoretycznie szoł dla dzieci, no i ma jakąś wartość edukacyjną, ale na Boga... Dlaczego opakowali to w papier toaletowy i to używany....
Miejsce 1: Far Out Space Nuts - Miał być sitcom, małobudżetowy, jakaś lokalna kablówka postanowiła zrobić coś swojego... Myślę, że dzień emisji tego sitcomu był ostatnim dniem tej kablówki na rynku. Ja w każdym razie żądałbym zwrotu pieniędzy...
I pomyśleć, że wtedy równolegle powstawały świetne StarTreki, Babylon5 etc... Dziś mamy StarGate, Atlantis, Heroes, Lost itp. Może znacie jakieś współczesne gówniane produkcje, które raczej są ukrywane przed światem, ale ktoś to kręci, ktoś kupuje, a jeszcze ktoś ogląda... Ślijcie linki ;P
Miejsce 10: M.A.N.T.I.S. czyli sparaliżowany naukowiec w super egzoszkielecie ratuje co odcinek świat. W ten sposób jeszcze wcześniej z nikogo nie zrobili supermana, ale co za genialny kamuflaż, przecież nikt nie będzie podejrzewał, że tym gościem który załatwia złych jest ten doktorek na wózku inwalidzkim...
Miejsce 9: Viper - pamiętacie drugą rolę życia Haselhoffa (pierwszą, dla ułatwienia powiem, jest Baywatch), czyli serial Knight Rider, nie był taki zły i nawet dało się to oglądać... Kiedyś... Viper to próba odświerzenia pomysłu, z tą różnicą, że tu samochód nie mówi... i może to był główny błąd...
Miejsce 8: Team Knight Rider - To a'propos Knight Ridera, jeden to za mało, zróbmy ich 5 i dajmy im 5 pojazdów w tym 2 motory i jeepa, i jeszcze samolot Herkules jako mobilną bazę wypadową ;P
Miejsce 7: Mutant X, leciało to chyba na RTL7, nie pamiętam dokładnie, wystarczy, że wygląda to na nieudolna podróbkę X-Mana, próbowali chłopcy zrobić coś równolegle, ale im nie wyszło w końcu po kilku sezonach producent się wycofał, bo zauważył, że kupę robi rękami zamiast....
Miejsce 6: Quark (nie, nie ten ferengi), pomysł niezły, ale wykonanie do bani... Na Youtube jest kilka odcinków tego serialu z 1977 roku... pośmiać raczej się nie pośmiejecie... w Sumie to jest wręcz żenujący momentami :(
Miejsce 5: Nightman, skrzyżowanie supermana z batmanem przy budżecie filmu amatorskiego klasy "G". Dnoooooo
Miejsce 4: Manimal - no to jest ochyda, też raczej na youtube, mnie już czołówka kręcona w zoo powaliła, a potem było coraz gorzej. Głupie, dziecinne fabuła kuleje i to w sumie wszystko do czego się mogę przykleić, bo niczego innego nie ma :P
Miejsce 3: Automan - jeśli myśleliście, że człowiek - zwierze to wszystko, to musicie zobaczyć czołowieka-samochód. To dopiero jest kicz. Krzyżówka Knight Ridera z Kojakiem i Bóg wie czym jeszcze. Dzięki Bogu bezpłodna...
Miejsce 2: Electra Woman & Dyna Girl - teoretycznie szoł dla dzieci, no i ma jakąś wartość edukacyjną, ale na Boga... Dlaczego opakowali to w papier toaletowy i to używany....
Miejsce 1: Far Out Space Nuts - Miał być sitcom, małobudżetowy, jakaś lokalna kablówka postanowiła zrobić coś swojego... Myślę, że dzień emisji tego sitcomu był ostatnim dniem tej kablówki na rynku. Ja w każdym razie żądałbym zwrotu pieniędzy...
I pomyśleć, że wtedy równolegle powstawały świetne StarTreki, Babylon5 etc... Dziś mamy StarGate, Atlantis, Heroes, Lost itp. Może znacie jakieś współczesne gówniane produkcje, które raczej są ukrywane przed światem, ale ktoś to kręci, ktoś kupuje, a jeszcze ktoś ogląda... Ślijcie linki ;P
Subskrybuj:
Posty (Atom)