Już powoli traciłem nadzieję w polski kabaret polityczny, Kryszak jakoś przycichł, Daukszewicz również, Daniec niespecjalnie lubi politykę... A tu nagle odsiecz wiedeńska... chłopcy z OTTO dają radę i to nieźle =)
popłakałem się gdy to widziałem po raz pierwszy. Tak się składa, zę akurat wtedy miałem kaca giganta i to było idealne lekarstwo :D Miałem wrzucić od razu, ale jakoś mi umknęło i dzisiaj rano sobie o tym przypomniałem...
A tak żeby domknąć nawias to wrzucam jeszcez znaleziony na wrzucie List do Hrabiego Krzysztofa daukszewicza sprzed 17 lat...
Wrzucam eksperymentalnie i gdyby plajer miał nie działać, to tutaj jest link...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz