piątek, 2 marca 2007

Łańcuszek Blogowy

Moje zdanie na temat łańcuszków wszelkiej maści znacie... Ale dla tego akurat postanowiłem nagiąć zasady. Głównie dla tego, że nie do końca jest łańcuszkiem ;-) No ale o Co chodzi?

Od jakiegoś czasu po polskiej blogosferze (śmieszna nazwa, ale co tam) przetacza się nietypowy łańcuszek... Polega on na Tym, że musimy o sobie napisać 5 rzeczy, które nie są ogólnie znane, a są na swój sposób Ciekawe, a następnie musimy wytypować 5 Blogerów do których łańcuszek przekażemy. I wymienić od kogo dostaliśmy tego gorącego kartofla ;-)

Ja zostałem wytypowany przez Don Chichota

Pięć rzeczy, które chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać:

1. Pierwszy prawdziwy aparat fotograficzny dostalem na Pierwszą Komunię - był to Zenit, i mam go do tej pory i do dziś działa...
2. Pierwszy kontakt z Wolnym rynkiem przeżyłem w Austrii w 1988 albo 1989 roku podczas pierwszej zagranicznej podróży - to był sklep LEGO - do tej pory pamiętam jak wybierałem zabawki i dopiero teraz mam świadomość jakie to było dla moich rodziców wyrzeczenie.
3. Z komputerami mam styczność od 3 roku zycia - pierwszy komputer to było Commodore 116 - tańsza wersja Comodore 16 sprzedawana tylko w europie - poprzednik osławionego C64. Mój (a w zasadzie Taty) komputer miał poszeżaną pamięć i de facto miał jej więcej niż C64. Na początku w równym stopniu grałem co i pisałem proste programy w BASIC. Nie, nie, nie od razu... ale jak miałem 5 lat już potrafiłem coś "zaprogramować".
4. Mimo kilku podejść nadal nie mam zdrowia dla linuksa. Uważam go za system dla Hardcorowców. mnie wystarczy znajomość podstaw Unixa i wcale nie muszę sie męczyć z codzienną pracą i zabawą na linuksie. Oryginalne Windowsy XP wystarczą do życia...
5. Nigdy w życiu nie jeździłem na kolonie. Pierwszy raz sam bez rodziców pojechałem na dłuższy wyjazd po ósmej klasie szkoły podstawowej i strasznie to przeżyłem. Może dla tego, że byłem sam, w obcym kraju i nie mieszkałem z grupą rówieśników tylko u obcej rodziny. Myśle, że to było jedno z tych przeżyć, które kształtują nas na całe życie. Dzięki temu stałem się strasznie samodzielny...

To na tyle...

A niniejszym taguje (kolejność zupełnie przypadkowa):

ciężarna na wyspie
RioT
Keiran
droidous
Justyn.Ka

P.S. nawet nie wiedziałem, że to takie trudne... (wybór blogerów i przede wszystkim te pięć rzeczy)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

masz zrobilem