piątek, 1 grudnia 2006

Nieletni i młodociani bandyci

Tak sobie dzisiaj robie prasówkę i odnoszę silne wrażenie, że dorośli dawno stracili monopol na brutalność...
Gnębiony nastolatek poprosił policję o pomoc
17-latek zamordował gimnazjalistkę
Pomorskie: Szkoły pełne przemocy
Chłopcy podejrzani o gwałty zbiorowe
Te tytuły to tylko ostatnie 24 godziny na portalu RMF FM... Najgorsza w tym całym bałaganie jest bezsilność wymiaru sprawiedliwości. Nasz system prawny to jedna wielka dziura. Wiem, wiem, takie dzieci należy resocjalizować, ale czy aby na pewno? Ja już dawno straciłem wiarę w naprawczą moc systemu penitencjarnego. Bo czy bandę wielokrotnych gwałcicieli należy zamykać w pogotowiu opiekuńczym? Czy to cokolwiek da? Takie zwierzęta powinny być trzymane w zamknięciu.
I tu dochodzę do mojej filozofii karnej. Jestem przeciwnikiem kary śmierci. Człowiek nie ma prawa odbierać innemu człowiekowi życia. Życie pochodzi od Boga i ta wersja jest dla mnie ostateczna.
Ale... Dla pewnej grupy zwyrodnialców (zabójców, gwałcicieli, itp.) powinna być bardziej wysublimowana, a jednocześnie terminalna kara:
Kiedyś sobie myślałem, jak racjonalnie można zastąpić kare śmierci, która to kara w rzeczywistości nie zawsze jest karą. Otóż wystarczy podpisać z Rosją umowę, że w zamian za pewne korzyści (gaz, ropa, wwóz mięsa, poparcie na arenie międzynarodowej, milczenie w sprawie Czeczeni) Rosja będzie brała od nas wyselekcjonowanych zwyrodnialców i będzie ich zamykać w koloniach karnych zatrudniając jednocześnie np. przy wydobyciu uranu albo innych radioaktywnych rud. Oczywiście wydobycie ręcznymi metodami, a przewidywalna długość życia 3 lata... Taki delikwent może się odwoływać w wypadku, gdyby został niesłusznie skazany, ale sama perspektywa takiej kary ma już działanie wychowawcze...
Cóż, wkrótce rozwinę wątek, ale teraz nie mam siły, a poza tym nie jest to temat na piątkowy wieczór... :(

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

1) to także kara śmierci, do tego odłożona w czasie (rozłozona na raty). Aż tak brutalny nie jestem. Wystarczy powieszenie (w przypadku żołnierzy - kulka). Jedno w Karze Głownej jest ważne. Nie znam ani jednegoprzypadku RECYDYWY po wykonaniu kary śmierci. Znam na tomiast tysiące po zasądzeniu dożywocia. Każdy przeciwnik KS jest WSPÓŁWINNY tych morderstw, bo pozwolił ŻYĆ MORDERCy. Może i Ty kiedyś spotkasz jakiegoś recydywistę, który żyje dzięki Twojej postawie? To nie będzie tragedia, to tylko SKUTEK.