czwartek, 9 listopada 2006

Krzysztof Kononowicz

I jeszcze troszke o polityce....

Kandydat Podlasia XXI wieku... Kierowca mechanik... Rzetelny kandydat na prezydenta Białegostoku... Zastanawiam się skąd biorą się takie oszołomy w polityce. Warto posłuchać i modlić się coby takich więcej nie było. A podobno w kazdej gminie jest takie indywiduum...



Z calym szacunkiem...
Tatusia nie ma...



Chcę zlikwidować dla młodzieży alkohol, papierosy i narkotyki. Chcę otworzyć zakłady pracy. Chcę wybudować drogi, żeby w Białymstoku nie było wypadków. Chcę, żeby tiry jeździły poza miastem, bo niszczą drogi. Chcę usprawnić kolej. Chcę i wiem, jak zlikwidować przemyt z Białorusi i Ukrainy. Chcę usprawnić naukę, żeby w szkołach nie było bandytyzmu i pijaństwa. Chcę żeby młodzież była jak młodzież. Jak zostanę prezydentem, to całą policję i straż miejską wyprowadzę na ulice. Jak młodzież będzie rozrabiać, to będzie odwożona do specjalnego domu, który stworzę. Ci bardziej pijani będą trafiać do wytrzeźwiałki. Rodzice ich odbiorą dopiero, jak przyjdą do mnie i ze mną porozmawiają. Będziemy też sprawdzać domy tych dzieci, bo w domach też jest za duże pijaństwo czasami...
Więcej TU

Brak komentarzy: