niedziela, 3 sierpnia 2008
Zapnij pasy!
Są wakacje, ludzie jeżdżą więcej samochodami, na długie i krótkie trasy... A ja z uporem maniaka powtarzam:
Ludzie! Zapinajcie pasy!
Nawet jeśli jedziecie z tyłu, albo właśnie dlatego, że jedziecie z tyłu. Z przodu bez zapiętych pasów zabijecie tylko siebie, no może jeszcze kierowce albo pasażera z drugiego samochodu. Natomiast z tyłu na bank zabierzecie ze sobą do świętego Piotra kogoś z waszego samochodu. Ale ja wiem, ja mogę sobie mówić... Już kiedyś wrzucałem na blipa trochę filmików propagandowych, dziś zamieszczam je poniżej. Jeśli o jakimś zapomniałem to proszę wklejcie go w komentarzach to dodam.
Aha, i jeśli ktoś wam wyskoczy z tekstem, że nie zapinam pasów bo to moja wolność to mu powiedzcie, że jego wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wasza!
Na początek bardziej delikatna - Niebo może poczekać:
Drastyczna - Bez pasów, bez przebaczenia:
Gdybyś miał jeszcze jedną szansę, co zrobiłbyś inaczej:
I co się dzieje, jeśli nie zapniesz pasa:
A jeśli jeszcze ktoś z tyłu nie będzie chciał zapiąć pasów - puśćcie mu to:
Jedźcie bezpiecznie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Słusznie, choć wypada zauważyć, że są sytuacje w których lepiej nie być zapiętym -- np. jazda po przejezdzie kolejowym czy moscie. No i 'excuse' to oczywiście 'wymówka' a nie 'przebaczenie'.
Prześlij komentarz