poniedziałek, 28 lipca 2008

Masa Krytyczna

W piątek po południu pierwszy raz pojechałem w masie krytycznej i muszę przyznać, że było bardzo sympatycznie. Dla tych, którzy nie słyszeli o tej inicjatywie, a wiem, że są tacy, masa krytyczna to społeczna (modne słowo) inicjatywa (jeszcze modniejsze), której celem jest zwrócenie uwagi ludzi i władz na brak ścieżek rowerowych. Cel ten uczestnicy chcą osiągnąć zbierając jak najwięcej rowerzystów, rolkarzy, fanów hulajnogi, etc. i przejeżdżając głównymi ulicami miasta. Inicjatywa jest cykliczna, czyli jeśli chcecie się przyłączyć to w każdy ostatni piątek miesiąca z placu zamkowego... Więcej informacji znajdziecie na stronach Masy Krytycznej Tak na marginesie dodam, że osobiście prawie całą trasę na miejsce spotkania w centrum warszawy z Ursynowa pokonałem po ścieżkach rowerowych, więc nie jest źle, ale wiem, że w innych dzielnicach nie jest tak różowo, więc można się przyłączyć. No a poza tym kojejna okazja do siania chaosu i zamętu, czyli tego co antygon lubi najbardziej :D

Wracając do wypadu, pewnie bym się nie wybrał, gdyby nie to, że kilku blogerów również się wybierało. Była lavinka (między innymi blog warszavka) z bratem Bartkiem (blog finito music), Tomi (blog Wujka To Miego pocztówki zza miedzy) z bratem oraz Radek (blog na rowerze). fajnie poznać ludzi, których blogi się czyta i z którymi się pisze...

Tomi popełnił już małą relację na swoim blogu - Wujka To Miego pocztówki zza miedzy

Poniżej kilka moich zdjęć:


Organizatorzy przed startem:
Zbieraliśmy się powoli...
Pomiędzy nami było trochę gapiów...
Najrówżniejsze rowery...
Łącznie z rowerami poziomymi...
No i w końcu wspomniani wcześniej blogerzy :D

Na kolejną masę krytyczną się też wybieram, nawet jeśli lavinka znowu sprowadzi burzę... Tylko sobie kask rowerowy kupię...

5 komentarzy:

meteor2017 pisze...

Była min. dziewczyna na rolkach z wózkiem (z żywą zawartością!)

antygon pisze...

A i owszem, widziałem gdzieś na zdjęciach, chyba nawet u Ciebie :D

Anonimowy pisze...

a ja też mam bloga na blogspocie ;-) co prawda juz wygasly troszke.

ekspedycja2007.blogspot.com

i nawet bluze z wielkim "B" ;-))

meteor2017 pisze...

U mnie nie, ale u kilku osób widziałem jej fotki

Radku, a ja nie mam ani bloga, ani koszulki... mama tylko profil, bo pozazdrościłem innym zdjęć w komentarzach ;-)

antygon pisze...

a ja powiem tak, zazdroszcze wyrąbanej kosmos wyprawy, a bluza z b jest wporzo :D

może kiedyś uda mi się taką zdobyć :D

Tomi, dobry pomysł z profilem :D