Swietne, boskie, rewelacyjne... Musicie zobaczyć ;-)
Facet parodiuje różnych znanych wykonawców spiewających Bohemian Rapsody Queen, AWSOME!
poniedziałek, 30 października 2006
czwartek, 5 października 2006
Poradnik - Jak korzystac z meskiej toalety
Gmerając po sieci znalazlem taki o to filmik instruktarzowy na temat korzystania z meskiej ubikacji. Calkiem zabawne studium ;-) Najlepsze jest do czego moze prowadzić nieumiejętne korzystanie z WC ;-DDD
poniedziałek, 2 października 2006
Rome - serial
W weekend miałem więcej czasu dla siebie i obejrzałem Rzym. (Serial wyprodukowany przez BBC dla HBO)
Niestety nie obejrzałem całego, ale po tym co zobaczyłem (odcinki 1-6) jestem zachwycony. Pięknie nakręcony, z rozmachem, bardzo wiernie oddane realia. Problemy ludzi przeplatają się z historią jaka znamy z książek. Po prostu bomba. Każdemu mogę polecić na zimne deszczowe wieczory, które już za moment się zaczną.
Obsada nie jest zbyt znana, ale to tylko na plus tej produkcji, ponieważ nie musimy się przyzwyczajać do bohaterów. Jednocześnie postaci sa bardzo charakterystyczne i wszyscy (z nielicznymi wyjątkami) prezentują świetny warsztat. Jednocześnie, co ostatnio coraz rzadsze, filmowi bohaterzy mówią piękna angielszczyzną z elementami łaciny (nie za dużo, ale w sam raz). Tak na marginesie ktos genialny pisał listy dialogowe, piękne są zwroty w stylu: "gorąco tu jak na fiucie Wulkana" (dla niewiedzących Wulkan to rzymski odpowiednik Hefajstosa), a takich kwiatuszków jest sporo, szczególnie jak rozmawiają "prości" legioniści...
Gdy skończe oglądać to napiszę pełniejszą recenzję, albo poczekam i trochę ochłonę, bo chyba jestem pod zbyt dużym wrażeniem...
A może by tak ktoś pokusił się o ekranizację świata dysku Terrego Pratcheta (Discworld)... W sumie nie wiem skąd mi się wziął ten pomysł, ale chyba jest wystarczająco hardcorowy i karkołomny ;-)
Niestety nie obejrzałem całego, ale po tym co zobaczyłem (odcinki 1-6) jestem zachwycony. Pięknie nakręcony, z rozmachem, bardzo wiernie oddane realia. Problemy ludzi przeplatają się z historią jaka znamy z książek. Po prostu bomba. Każdemu mogę polecić na zimne deszczowe wieczory, które już za moment się zaczną.
Obsada nie jest zbyt znana, ale to tylko na plus tej produkcji, ponieważ nie musimy się przyzwyczajać do bohaterów. Jednocześnie postaci sa bardzo charakterystyczne i wszyscy (z nielicznymi wyjątkami) prezentują świetny warsztat. Jednocześnie, co ostatnio coraz rzadsze, filmowi bohaterzy mówią piękna angielszczyzną z elementami łaciny (nie za dużo, ale w sam raz). Tak na marginesie ktos genialny pisał listy dialogowe, piękne są zwroty w stylu: "gorąco tu jak na fiucie Wulkana" (dla niewiedzących Wulkan to rzymski odpowiednik Hefajstosa), a takich kwiatuszków jest sporo, szczególnie jak rozmawiają "prości" legioniści...
Gdy skończe oglądać to napiszę pełniejszą recenzję, albo poczekam i trochę ochłonę, bo chyba jestem pod zbyt dużym wrażeniem...
A może by tak ktoś pokusił się o ekranizację świata dysku Terrego Pratcheta (Discworld)... W sumie nie wiem skąd mi się wziął ten pomysł, ale chyba jest wystarczająco hardcorowy i karkołomny ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)