piątek, 17 października 2008

Prezydent nie dobiegł na dyskusję o Gruzji

Opuściłem gmach, gdy trwała jeszcze dyskusja klimatyczna. Wiedziałem, że moje miejsce zastąpi minister Rostowski. Gdy dowiedziałem się, że zaczyna się dyskusja o Gruzji, byłem 150 metrów od gmachu. Biegłem, ale niestety dyskusja trwała jedynie dwie minuty, więc nie zdążyłem.
...

więcej na pardonie: http://www.pardon.pl/artykul/6562

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

...bo prezydent ma za krótkie nóżki :>